Zmierzch lata
Lato mija w zastraszającym tempie, dzień dobry we wrześniu! W powietrzu czuć zbliżającą się jesień. Upały się skończyły, poranki i wieczory są chłodne i dość długie, oj brakuje mi lipcowego ciepełka. W sierpniu nadal panowała susza, ale wrzesień przywitał nas deszczem. Ciekawa jestem, czy będą w w lesie grzyby. Zawsze uwielbiałam je zbierać.
W ogrodzie hortensje zróżowiały - w tamtym roku także przypominały o upływającym czasie :) zakwitły astry, cynie, słoneczniki oraz marcinki. Zaczynają przebarwiać się na czerwono liście winorośli.
Na ugorach pożółkły trawy. W tym roku jest urodzaj owoców. W sadzie dojrzewają jabłka, gruszki i śliwki. Maliny i winogrona z powodu letniej suszy są drobniutkie, jednak mimo tego udało mi się upiec naszą ulubioną piankę.
Niedługo nadejdzie złota, polska jesień, którą lubię - a przynajmniej mam nadzieję, że nie będzie szara i smutna ;-) Na szczęście zrobiłam przetwory, które ułatwią nam oczekiwanie na kolejne ciepłe dni. Szkoda, że w słoiki nie można zamknąć słońca. Dania z pomidorowym sosem słodko-kwaśnym będę naszą rozgrzewającą alternatywą.
W tym roku jeszcze nie jadłam zupy z dyni, ale wkrótce ją ugotuję oraz udekoruję taras i dom ozdobnymi dyńkami.
Gotowi na jesień ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Astry zawsze kojarzą mi się z końcówką lata... pięknie tam u Ciebie:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Astry rzeczywiście zwiastuja jesień. Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńCudnie u Ciebie, ogród pięknie odwdzięcza się za serce wkładane w jego pielęgnację.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.Dla mnie praca w ogrodzie jest dużą przyjemnoscią i sposobem na stres.
UsuńPozdrawiam:)
Dobrze, że pogoda przypomina letnią, bo ja jeszcze nie jestem gotowa na jesień...
OdpowiedzUsuńPięknie Ci obrodziło :)
Niech będzie jak najdłuższej ciepełko,ale deszcz mógłby się pojawić bo trzeba znowu podlewać rośliny.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo gotowa na jesień, to moja ukochana pora roku. :) Fantastyczne zdjęcia. Sad, jak ja lubię sady, jak one mi się dobrze kojarzą. Własne owoce i nawet warzywa, masz tam jak w raju i mnie to cieszy. :) Przetwory pewnie bardzo pyszne, a jestem pewna, że zamknęłaś w nich słońce, może nie dosłownie, ale jednak zamknęłaś. :) Wspaniałego dnia, dużo uśmiechu na twarzy. :))) <3
OdpowiedzUsuńSady,również uwielbiam zwłaszcza ze starymi odmianami jabłoni. Ja niestety mam sadek miniaturowy,a drzewa w nim jeszcze młode. Słoneczko jest zamknięte w słoikach, pozostaly jeszcze do zrobienia przetwory z jabłek.
UsuńPozdrawiam:)
Jak u Ciebie pięknie. Chyba nie było suszy. U nas wszystko wyschło. Pozostały tylko hortensje i aksamitki. Na jesień zbytnio nie czekam ale jeśli jest ciepła nasza, złota, to czemu nie:):):):)
OdpowiedzUsuńOj, susza była i jest nadal.Kwitnące kwiaty to efekt codziennego podlewania. Złotą jesień równiez lubię.
UsuńPozdrawiam:)
Pięknie u Ciebie. Astry dorodne, jakby nie zaznały suszy. Lubię jesień,a w tym roku wrzesień ma być wyjątkowo ciepły. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki.Roślinki kwitną, ponieważ były regularnie podlewane. Wrzesień rzecxywiscie jest ciepły,ale suchy.
UsuńPozdrawiam:)
Wszystkie te kwiaty i owoce uwielbiam, wczoraj zrobiłam zupę dyniową:-)
OdpowiedzUsuńGrzybów u nas nie będzie, bo za sucho, nie padało od dawna, nawet na trawnikach siano zamiast trawy.
Dobrze, że chociaż u Ciebie bogactwo kolorów :-)
Muszę koniecznie ugotować zupę dyniową. Bogactwo kolorów w moim ogrodzie jest efektem ciągłego podlewania.
UsuńPozdrawiam:)
Ale super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Czekam na wolną chwilę, żeby się z dynią rozprawić. Zupę dyniową uwielbiamy.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie gotowałam zupki,myslę, że wkrótce ppjawi się na moim stole.
UsuńPozdrawiam:)
Późne lato przynosi nam tyle kolorów i pyszności w darze.
OdpowiedzUsuńNo i ogarnęło mnie uczucie wczesnojesiennego smutku.
Ale tobie życzę:
Mimo zbliżającej się jesieni rozejrzyj się dookoła. Zobacz świat na nowo i uśmiechnij się
Ja jeszcze jestem pozytywne nastawiona, ponieważ w powietrzu czuć lato. Życzę Ci aby wczesnojesienny smutek szybko Cię opuścił.
UsuńPozdrawiam:)
Taką jesień to ja bardzo lubię :) Tyle kwiatów jeszcze u Ciebie! Pięknie trzymają się hortensje. U nas słońce przypaliło kwiatostany i wyglądają jak listopadowe.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia.
Hortensje są ładne,te które rosły w cieniu,pozostale są popalone.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nino!
OdpowiedzUsuńTwój ogród zawsze wygląda prześliczne, a końcówka lata jest cudowna.
U mnie dynie w tym roku wyjątkowo obrodziły. Jeszcze się za nie zabrałam.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo się cieszę,że Ci się podoba i ,że jestes znowu na blogu. Dyni zazdroszczą bo ja się nie mogę ich dochować.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Beautiful pictures.
OdpowiedzUsuńjanicce.
Thank you.
UsuńBardziej gotowa na jesień już chyba nie będę ;). Od kiedy uporałam się ze smutkiem wynikającym z końca ciepłych, wolnych, letnich dni, czekam niecierpliwie na tę porę roku w całej okazałości. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńW tym roku lato nas rozpieściło i mimo,że jest wrzesień to nadal dni sà bardzo ciepłe, jak latem. Na pewno wkrótce się to skończy,sle dopoki trwają to się radujmy.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj ponownie tutaj
OdpowiedzUsuńJak zawsze odpowiadam na Twoich stronkach,
Podobnie jak Ty miałam kompleks mojego imienia, zwłaszcza w szkole. Teraz to się zmieniło. Cieszę się, że z czasem stało się ono bardziej popularne niż kiedyś.
Tak, niedługo pierwszy dzień jesieni…. Nie chce mi się wierzyć, że lato pomału się kończy. Trzeba będzie prawdopodobnie pożegnać się z ciepłymi, długimi dniami. Pozostaną te zwykłe szare, pędzące do przodu dni. Mam jednak nadzieję, że ubarwisz je swoimi zdjęciami.
A na te jesienne dni przyjmij ode mnie wiersz
Pokochaj jesień
Spróbuj pokochać jesień
z niesamowitymi urokami
Spójrz ile piękna niesie
obdarzając cię nowymi dniami.
O,to mogłyśmy założyć w przeszlosci klub nielubianych imion.Dziękuję za piękny wiersx o jesieni.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj
UsuńLato powoli kończy swoje panowanie. Za chwilę pojawi się kolejna z sióstr – Jesień. Trochę mi żal odchodzącego lata, ale przecież zbliża się jedna z najbardziej kolorowych pór roku. Szkoda tylko, że zawsze nastraja mnie melancholijnie, skłania do snucia refleksji nad samą sobą. Właśnie znowu dopadły mnie smuteczki i na moich Zielonych Stronkach zrobiło się nostalgicznie? (kiedy jednak było inaczej?)
Pozdrawiam nadchodzącą jesienną melancholią
I pięknie i pysznie w Twoim ogrodzie. Mnóstwo pachnących, wysłodzonych słoneczkiem smakołyków i te wszystkie witaminki w nich zawarte, skarby po prostu :)
OdpowiedzUsuńTwoje astry to jakaś bardzo wczesna odmiana, moje jeszcze teraz, w połowie września w pąkach i rozkwitać nie zamierzają. Pewnie jeszcze co najmniej tydzień, zanim pokażą się pierwsze kwiaty. Miałam wczesną białą odmianę, ale pokonał ją podagrycznik i musiałam wykopać :(
Pozdrawiam serdecznie, Agness<3
Z powodu letnich temperatur,kwiaty pięknie kwitną,aczkolwiek jest bardzo sucho i nadal trzeba podlewać ogród. Bardzo lubię witaminki prosto z ogrodu.
UsuńPozdrawiam:)
Twój ogród o każdej porze roku wygląda wspaniale !!
OdpowiedzUsuńNie mogę oderwać wzroku od boskich hortensji !!
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo się cieszę, że Ci się podoba.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj ponownie tutaj
OdpowiedzUsuńTak, lato powoli kończy swoje panowanie. Za chwilę pojawi się kolejna z sióstr – Jesień. Trochę mi żal odchodzącego lata, ale przecież zbliża się jedna z najbardziej kolorowych pór roku. Szkoda tylko, że zawsze nastraja mnie melancholijnie, skłania do snucia refleksji nad samą sobą. Właśnie znowu dopadły mnie smuteczki i na moich Zielonych Stronkach zrobiło się nostalgicznie? (kiedy jednak było inaczej?)
Pozdrawiam nadchodzącą jesienną melancholią