W końcu przyszła ulubiona przez większość ludzi pora roku -wiosna. Wyraz wiosna pochodzi od prasłowiańskiego słowa "vesna" , które odnosiło się do słów święcić oraz wesoły. Początek wiosny był bardzo wyczekiwany przez wiele kultur, począwszy od Mezopotamii, aż po współczesność.
Na przełomie zimy i wiosny obchodzi się różne obyczaje i święta. W naszym kraju znanym obrzędem związanym z powitaniem wiosny jest topienie lub palenie słomianej kukły, Marzanny, słowiańskiej bogini symbolizującej zimę i śmierć. Wiosną obchodzimy najważniejsze święto w religii chrześcijańskiej Wielkanoc, którą poprzedza Wielki Tydzień. Ostatnie trzy doby tego tygodnia to: Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota i Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego, zwane Triduum Paschalne.
1 maja obchodzone jest Święto Pracy, a 3 maja obchodzimy Święto Narodowe Trzeciego Maja.
Z nadejściem wiosny przyroda budzi się do życia. Od rana słychać rozlegający się z pobliskiego lasu ptasi świergot. W moim obejściu zamieszkała, tylko liczna kolona wróbli, którym czas upływa na kłótniach i kąpielach w piasku, aczkolwiek od czasu do czasu mój ogród odwiedzają sikorki.
W ogrodzie pojawiły się jaszczurki i trzmiele, które uwijają się pośród wierzbowych bazi.
Na rabatkach robi się coraz bardziej zielono i kolorowo. Zaczynają rozkwitać następne, wiosenne kwiatuszki.
Popołudnia upływają mi na pracy w ogrodzie, na cięciu krzewów i lawendy oraz na tępieniu znienawidzonego chwastu, podagrycznika, który opanował grządki kwiatowe.
`
Wiosno, wiosno bardzo Cię lubię.!