Kwiecista wiosna

Każdy się bardzo cieszy, gdy po zimnie przychodzi pachnąca soczystą zielenią wiosna, kiedy rozkwitają pierwsze wiosenne kwiaty i na dworze jest ciepło. Jednak w tym roku wiosna jest bardzo zimna. W ogrodzie jest  sucho. Nie mam ochoty na ogrodowe prace, ale codziennie robię obchód po ogrodzie i obserwuję kwitnące kwiaty.
Oto migawki z mojego ogródka.
stokrotki
sasanki

barwinek                      
                     tulipanki   botaniczne                                                
kwitnąca czereśnia
                                                                    tuja płci męskiej
    Czyż kwitnące rośliny nie są cudne ?

Vege Inwazja Barbarzyńców


Jak wiecie, uwielbiam wszelkie słodkości :). Dzisiaj więc, będąc w Poznaniu, z przyjemnością uczestniczyłam w pokazie kulinarnym -  Vege Inwazja Barbarzyńców.Wydarzenie miało miejsce w bardzo klimatycznym klubie Zemsta. Pokaz prowadził bardzo sympatyczny i zdolny mężczyzna, veganin Kamil Gulik. Słodkości przygotowane przez Kamila skradły moje serce. Jestem pod wrażeniem tego, jak dzięki prostym składnikom można przygotować tak pyszne i efektowne, a przy tym zdrowsze, wersje deserów. W najbliższym czasie z pewnością wypróbuję kilka przepisów i podzielę się z Wami wrażeniami! Dzisiaj niech mówią zdjęcia! ;)




                                 I na koniec drzwi, które prowadzą do Klubu Zemsta


Kwiecień i smaczny leśny mech

No i mamy kwiecień. Pogoda w ciągu dnia jest bardzo przyjemna,bo świeci słoneczko i jest dość ciepło. Nad ranem występują przymrozki. Pomimo kapryśnej, kwietniowej pogody przyroda nie próżnuje. Krokusy, śnieżyce i przebiśniegi przekwitły. Ich miejsce zajmują inne wiosenne,cebulowe  kwiaty. W cieplejszych miejscach kwitną miniaturowe żonkile, miodunki powolutku rozwijają swe kwiatuszki, szafirki i cebulice, a także urokiem swym zachwyca ciemiernik i skalne kwiatuszki.


Na spacerze moją uwagę przyciągnęły wierzbowe,bazie-kotki, które  rozwinęły się na maksa. Usłyszałam w nich brzęczenie trzmieli.
Po codziennej pracy w ogrodzie przyjemnie jest usiąść przy filiżance kawki i delektować się pysznym, szpinakowym ciastem o nazwie Leśny mech. Nie czuć w nim szpinaku, ponieważ gubi się on w cukrze i w bitej śmietance, a rozdrobnione, zielone listki nadają ciastu pięknej, intensywnie zielonej barwy, a pestki granatu sprawiają, że ciasto wygląda efektownie.

Leśny mech
składniki :
250 g cukru
450 g mrożonego szpinaku
3 duże jajka
1 szk. oleju
1 szklanka mąki tortowej
1 szklanki mąki krupczatki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa:
300 ml śmietany 36% lub 30%
2 śmietanfixy
2 łyżki cukru pudru
Dodatkowo:
owoc granatu
Sposób wykonania

Ciasto: szpinak rozmrażamy i odciskamy w dłoniach z nadmiaru wody. Do miski wybijamy jajka,dodajemy cukier i miksujemy na wysokich obrotach do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Dodajemy pomału olej, nie przerywając miksowania. Następnie dodajemy przesiane oba rodzaje mąki z proszkiem do pieczenia i dokładnie mieszamy. Na sam koniec dodajemy szpinak i delikatnie mieszamy z ciastem.Gotowe ciasto przekładamy do tortownicy o wymiarach 25 cm,wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w temperaturze 180'C ok.45 min  lub do tak zwanego "suchego patyczka". Ostudzić
 Masa::śmietanę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy fixy i cukier puder. Z ciasta odcinamy wierzch i rozdrabniamy odciętą górną część na okruszki.Na ciasto wykładamy śmietanę, posypujemy obficie okruszkami i leciutko dociskamy dłonią, aby nie odpadały. Całość posypujemy pestkami granatu lub jagodami, czy borówkami.
Smacznego ! :)
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka