Spacerując po sielskiej wsi, zobaczyłam piękne, polne kwiaty. Wśród nich rośliny posiadające właściwości prozdrowotne np.
chabry zwane bławatkami. Rosną one w zbożu tworząc piękne, niebieskie dywany. Z bławatków pochodzi olejek eteryczny, który wykorzystuje się w przemyśle perfumeryjnym. My możemy wykorzystywać suszone kwiatki chabrów jako dodatek do czarnych i zielonych herbat, a świeże można stosować jako element dekoracyjny do rożnego rodzaju sałatek warzywnych i owocowych. Mogą stanowić składnik racuchów z jabłkami lub z tartą cukinią oraz można je dodać do ciasta naleśnikowego, nadając im ciekawy wygląd. Z chabrów można przygotować nalewkę na bazie alkoholu, abo wino. Pamiętam, gdy byłam nastolatką zrywałam do butelki płatki chabrów, zasypywałam cukrem i stawiałam na słoneczny parapet. Po pewnym czasie zrobił się chabrowy napój. Niestety, już nie pamiętam jego smaku. Może w tym roku go zrobię ?
Płatki bławatków należy suszyć krótko, w temperaturze nie przekraczającej 35 stopni. Po wysuszeniu chabry przechowujemy w szczelnym pojemniku, w zacienionym i suchym miejscu. Kiedy płatki kwiatów suszymy na słońcu lub długo to wtedy nie mają intensywnej, niebieskiej barwy, są blade.
Znalazłam także rumianek pospolity, który ceniony jest za niepowtarzalny zapach oraz za właściwości lecznicze, przeciwzapalne,rozkurczowe, przeciwalergiczne, grzybobójcze, a także uspokajające. Kwiatostany rumianku zbiera się świeżo rozwinięte w suche, słoneczne dni i suszy się w zacienionym miejscu.
Obok czerwienił się mak, który również rośliną prozdrowotną. surowcem leczniczym są suszone płatki rozkwitłych maków. Zawierają one sole mineralne, kwasy organiczne i wiele innych dobrych związków. Stosuję się go jako środek uspokajający przy nadmiernej pobudliwości i bezsenności, działa łagodząco na błony śluzowe dróg oddechowych. Odwary służą do przemywania jamy ustnej i gardła, a także do przemywania oczu przy zapaleniu spojówek.
Warto też pamiętać o czarnym bzie. Rok temu pisałam
o syropie, może ktoś się skusi ?
Niedługo będę smażyć po raz pierwszy baldachimy kwiatu bzu czarnego w cieście naleśnikowym.
Dam Wam znać, jak smakują.