Maj ,który nas opuszcza w tym roku był suchy, upalny, zachowywał się,jakby był latem.
W ogrodzie panuje susza, więc czas upływa mi na codziennym podlewaniu roślin i wyrywaniu chwastów, które mimo suszy rosną w szybkim tempie. W moim ogrodzie kwitnie wiele uroczych krzewów obsypanych kwieciem, między innymi kalina, która urzeka swoimi śnieżno białymi pomponami.
Przy niej rośnie jadalna róża Rosa Rugosa, obok której nie można przejść obojętnie,aby nie wtulić się w jej różowe płatki i napawać się jej cudowną wonią.
Na żółto kwitnie, majestatyczny japoński złotlin.
Nadal swoim urokiem zachwycają moje ulubione rododendrony i krzewuszka, obsypana od góry do dołu różowym kwieciem.
Rozkwitły lilie i pierwsze cudowne piwonie, które po nocnym deszczu zgubiły wszystkie płatki i nie zdążyłam zrobić zdjęcia.
Koniec maja w moim ogrodzie jest bardzo upalny i kolorowy.
