Lawenda


Lubię ten okres, kiedy  w ogrodzie kwitnie lawenda. Te aromatyczne, fioletowe krzewinki  są rajem dla owadów : pszczół, trzmieli i motyli, a jej zapach rozsiewa się po całym ogrodzie. Kwiaty lawendy są umieszczone na długich i cienkich łodyżkach, które delikatnie kołyszą się na wietrze.  Bardzo delikatne, niepozorne, kwiatki  zebrane w  bukiet, czy na krzaczku wyglądają prześlicznie, a kiedy rośnie ich dużo wyglądają, jak czarodziejskie  dywany.  Lawenda wygląda pięknie na tle róż albo, kiedy rośnie wzdłuż ścieżek.


Lawenda zazwyczaj kojarzy się z Prowansją, ale często spotykana jest w naszych ogrodach i już w naszym kraju spotyka się pola lawendowe, które ludzie wykorzystują do robienia sesji zdjęciowych.


 W naszym kraju spotykane są zazwyczaj dwa gatunki lawendy wąskolistna zwana lekarską i francuska o bardzo oryginalnych i nietypowych kwiatach, niestety nie zimująca w naszym klimacie.





Roślina ta charakteryzuję się licznym właściwościami leczniczymi, w jej kwiatkach można znaleźć związki mineralne, garbniki, cukry oraz antocyjany. Wykorzystuje się ją w przemyśle kosmetycznym  i perfumeryjnym. Wykazuje liczne właściwości zdrowotne. Używa się ją również w kuchni, jako dodatek do dań.Znajduje się ona w przyprawach do mięs i warzyw, a także stanowi składnik herbat i syropów. Listkami lawendy można wzbogacać sosy sałatkowe, a kwiatami – lody, budynie, słodkie wypieki i galaretki owocowe. 


 Z kwiatów lawendy uzyskuje się olejek eteryczny, który jest wykorzystywany w aromaterapii oraz w leczeniu różnych  schorzeń i dolegliwości. Posiada korzystny wpływ na układ oddechowy, nerwowy, pokarmowy, moczowy oraz krążenia. Jest doskonałym materiałem wykorzystywanym w dekoracjach.

Właściwości lecznicze lawendy:

  • jej kwiaty działają bakteriobójczo (mogą nawet w pewnym stopniu zahamować rozwój flory bakteryjnej) oraz antyseptycznie;
  • ma zdolność do łagodzenia objawów reumatyzmu, znieczula ból;
  • jej działanie jest moczopędne, wiatropędne oraz żółciotwórcze;
  • pobudza wydzielanie soków trawiennych, stymuluje ruchy perystaltyczne w jelitach, poprawiając funkcjonalność układu trawiennego;
  • świetnie działa na serce – nie tylko wzmacnia je, ale także uspokaja w chwilach większego napięcia;
  • dzięki lawendzie możesz pozbyć się nie tylko bólów brzucha, ale także poprawić kondycję i funkcjonowanie wątroby.
  • walczy z bezsennością i zamęczeniem, relaksuje i uspokaja
  • wspomaga leczenie grypy i astmy. 
  • Łagodzi fizyczne objawy związane z nadmiernym stresem, takie jak: bóle głowy i migreny, napięcie mięśniowe. 
  • W okresie jesienno -zimowym zaleca się stosowanie nalewki lawendowej, która wzmacnia odporność organizmu i chroni przed przeziębieniem, a także grypą. 
Ja dopiero zrobiłam z niej bukiet, który zdobi mój salon. Wkrótce mam chęć zrobić lawendowy cukier i nalewkę. W ubiegłych latach piekłam ciasteczka lawendowe.





A Wy w jaki sposób wykorzystujecie lawendę ?

Spacer po moim ogrodzie wśród róż i innych kwiatów


Witajcie kochani!
Dzisiaj zapraszam Was na spacer po moim ogrodzie, wśród kwitnących róż, goździków brodatych i piwonii , które niestety kończą swoje kwitnienie .










Posiadam dwie róże szczepione na pniu, które ciągle wytwarzają "wilki", które należy usuwać. Niestety w ubiegłym roku nie usunęłam ich z jednej róż i mój taras wygląda, jak w bajce, pomimo, że różyczki nie są szlachetne.
 Uwielbiam swój ogród,  zwłaszcza kwitnące róże,chociaż pracy w nim nie brakuje, ale kontakt z ziemią, roślinami bardzo mnie relaksuje i nastraja optymistycznie. W tym roku moją bolączką jest codzienne podlewanie ogrodu bo susza panuje niemiłosierna. W maju zaledwie  padało dwa razy, a w  czerwcu nie spadła ani kropla deszczu, a dzisiaj jest upalnie i jeszcze wieje wiatr, który szybko osusza podlaną wczoraj ziemię. Rośliny potrzebują do życia wody, aż się boję rachunku za nią, który lada dzień nadejdzie.








                                                                 PIWONIE





GOŹDZIKI BRODATE
bezproblemowe kwiaty, które same się wysiewają, wystarczy raz je zaprosić do swojego ogrodu

Bardzo się cieszę, że w tym roku róże kwitną obficie, chociaż jeszcze wszystkie nie rozkwitły, widać, że pogoda im sprzyja. Ostatnio na jednej z moich róż  zauważyłam małe chrząszcze, które dziurawią jej płatki, takie same są na mięcie. Może znacie, jakieś sposoby, aby je zwalczyć nie używając chemii ?




Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka