Uwielbiamy żniwa lawendowe. Kwiaty można wykorzystywać na wiele sposobów, m.in wykorzystać je do dekoracji, zrobić zapachowe poduszeczki do szafy, aromatyzować cukier, który wykorzystuje się do wypieków lub upiec pyszne, kruche, maślane ciasteczka o smaku lawendy. Właśnie dzisiaj upiekłam lawendowe ciasteczka. Podzielę się z Wami przepisem.
CIASTKA LAWENDOWE
składniki
1,5 szk. mąki pszennej
4 łyżki mąki ziemniaczanej
210 g masła
2 łyżki świeżych kwiatów lawendy lu 1 łyżka suszonych
1 łyżka soku z cytryny.
1 jajko
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Składniki mające temperaturę pokojową połączyć i zagnieść ręcznie ciasto. Następnie owinąć folią spożywczą lub papierem śniadaniowym i włożyć na 2,3 godziny do lodówki, aby schłodzić.
Schłodzone ciasto kawałkami rozwałkowywać na stolnicy podsypanej mąką i wykrawać ciasteczka.
Piec na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia około 10- 14 minut w temperaturze 170 stopni. Między ciastkami zostawić odległość. Ostudzić
Smacznego !
Pamiętajcie lawenda nie może być pryskana, najlepsza z uprawy ekologicznej.
Uwielbiam lawende. Pewnie głównie za jej kolor. Hehe Wspaniale Ci rośnie. Boskie zdjęcia. Zjadłabym takie ciasteczka, ale niestety mam tylko małą lawende w doniczce.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli życzę.:))
Dziękuję.Proszę bardzo poczestuj się. Pozdrawiam:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTakie ciasteczka muszą smakować wyjątkowo! Sama znam lawendę tylko z jej zapachu :).
OdpowiedzUsuńSą wyborne,zapach lawendy jest mało wyczuwalny:).
UsuńU mnie też lawendowe żniwa :)
OdpowiedzUsuńW jaki sposób ją wykorzystujesz? :)
UsuńGłównie suszę i wkładam w uszyte wcześniej małe poduszeczki...i do szaf...uwielbiam ten zapach :)
UsuńAch! Przypomniałaś mi babcine ciasteczka :D Muszę wziąć od cioci przepis :)))
OdpowiedzUsuńTwoje wyglądają bardzo kusząco :)))
Nie mam niestety lawendy, nie służy jej moja ziemia ale może kiedyś?
Pozdrawiam :)
Ja upiekłam je po raz pierwszy i bardzo mi smakują.Trzymam kciuki abyś dochowała się lawendy.
UsuńPozdrawiam:).
Piękne zdjęcia, bardzo lubię taką żywą lawendę, a ciasteczek lawendowych nigdy nie jadłam, może być ciekawie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję.Ja też w tym roku zrobiłam je po raz pierwszy i smakują wybornie.
UsuńPozdrawiam:)
Ścięłam już część lawendy ale sporo zostało więc zrobię takie ciasteczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja także jeszcze wszystkiej nie ścięłam,ale już przekwita.Mam nadzieję,że ciasteczka przypadną Ci do gustu.
UsuńPozdrawiam:)
Piękną masz lawendę. U mnie w tym roku żniw lawendowych nie ma, słabo zakwitła. Ciasteczka lawendowe piekłam poprzednie lata są pyszne.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Smutno mi,że lawenda Ci słabo zakwitla,pewnie przemarzła.Ja piekłam je pierwszy raz i także mi bardzo smakowały.
UsuńPozdrawiam:)
Udało Ci się wyhodować śliczną lawendę. Uwielbiam te krzewy, ale nigdy nie próbowałam rozmnażać jej z nasion.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję.Jestem bardzo dumna z mojej lawendy,uwielbiam.
UsuńPozdrawiam:)
Lawenda pachnie aż u mnie:)))ciasteczka wygladają przepysznie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam te roślinki za ich wygląd i zapach. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
Ach jakie piękne zdjęcia. Gratuluję takiej pięknej lawendy. Moja w tym roku jakaś mizerna, ale pokuszę się o ciasteczka. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pewnie Ci przemarzła.Mam nadzieję,że będą Ci smakowały.
UsuńPozdrawiam:)
Wow, jaka lawenda obłędna!
OdpowiedzUsuńA ciasteczka smakowicie wyglądają. :)
Dziękuję:)
UsuńMarzy mi się takie poletko lawendowe...
OdpowiedzUsuńNa pewno marzenie się spełni...
UsuńPozdrawiam:)
Ciasteczka wyglądają tak apetycznie, że bardzo żałuję, że nie mam jeszcze lawendy. U Ciebie to prawdziwa piekna plantacja.:))
OdpowiedzUsuńMusisz ją koniecznie nabyć no to jest cudowna roślina.Dziękuję :).
OdpowiedzUsuńNino, masz cudowne łany lawendy !! Ciasteczka wyglądają bardzo apetycznie !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję. Są bardzo smaczne i kruche.
UsuńPozdrawiam :)
Ty masz nie krzaczki tylko krzaczory :-) Piękne okazy. Nie wpadłam na to,żeby dodać ją do ciastek, trochę sobie ususzyłam do celów kosmetycznych, więc moge spróbować tych ciasteczek :-)
OdpowiedzUsuńO,Tak jakoś urosły. Nam nsdzieję,że ciasteczka będą Ci smakować.
UsuńPozdrawiam:)
No masz! a zgubiłam przepis na te ciacha a tu jak znalazł , dzięki!
OdpowiedzUsuńtheprimitivemoon.blogspot.com