Bardzo lubię spacerować po łąkach i ugorach. Można tam spotkać wiele pięknych roślin, których często nie dostrzegamy. Jak cudownie jest poleżeć na trawie wśród wonnych ziół, śpiewu ptaków i koncertu świerszczy. Kiedyś pisałam Wam
dlaczego warto zbierać polne kwiaty.
Wiem, wiem, że tam się czają paskudne kleszcze, roznoszące różne choroby, między innymi boreliozę. W tym roku, chcąc ochronić psa przed tymi paskudami, zainwestowałam w tabletkę antykleszczową
Bravecto i mogę Wam ją polecić. Działa ona trzy miesiące. Oprócz kleszczy, można spotkać całe mnóstwo innych owadów, ale najpiękniejsze są płochliwe ważki. Niestety, nie udało mi się jej uchwycić.
Przez nieużytki płynie rzeczka w której kąpieli zażywa mój psiak.
Zapach trawy, świeże powietrze zachęcają mnie do długich spacerów w takie miejscaca.
Nino, mieszkasz w pięknym, uroczym miejscu !! Miło oglądać Twojego pieska pluskającego w wodzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Mieszkam w miejscu, gdzie jest dużo dziewiczych terenów. Piesio uwielbia pluskać się w rzeczce. Pozdrawiam :)
UsuńO tej porze roku ugory kwitną cudnie:)))Twój pies widać że szczęśliwy:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPięknie jest latem na ugorach. Lubię tam przebywać razem z psiakiem. Pozdrawiam :)
UsuńŁąki i ugory wyglądają uroczo. twój psiak jest przesłodki. Uwielbiam spacery jest jeden problem kleszcze.
OdpowiedzUsuńOne są dosłownie wszędzie. Wczoraj chodziłam po ogrodzie i mąż wyciągnął mi trzy a przed chwilką wyniosłam wodę na taras i na ręce miałam maleńkiego, jak ziarnko maku. Domyślam się, że siedział na pelargoniach.
Pozdrawiam:)
Dziękuję. W tym roku jest urodzaj na kleszcze, masz rację, że są wszędzie. Ja miałam już trzy, na szczęście nie groźne. Pozdrawiam :)
UsuńW dzieciństwie biegaliśmy boso po łąkach, ugorach i lasach. Nikt nas nie przestrzegał przed niebezpieczeństwem, jakie groziło nam, chociażby od kleszczy. Wyciągnęło się go i ...po sprawie. Obecnie mam lęk przed wejściem w zarośnięte, nieprzystrzyżone miejsca, stronię od paproci, które na poprzednim miejscu wyrosły do wysokości człowieka. Czy się szczepię? Jeden raz skorzystałam z tego dobrodziejstwa, jadąc na wakacje na łono natury...na Mazury. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak było, i nikt chyba nie słyszał o chorobach przenoszonych przez kleszcze. Te paskudztwa czają się wszędzie. Ja się nie szczepię, chociaż mieszkam na wsi i często chodzę na spacery do lasu lub na ugory. Mam nadzieję,że będę miała szczęście i nie spotkam kleszcza przenoszącego choróbstwa. Pozdrawiam :)
UsuńNino ,nie ma to jak natura☺..wszystko na wyciągnięcie dłoni ,to Twoje ☺.Kocham takie klimaty.Piesio cudny::))Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTakże kocham naturę. Piesek pozdrawia Twojego psiaka. Pozdrawiam :)
UsuńSielska kraina, a pies szczęśliwy.
OdpowiedzUsuńMojego też trudno wyciągnąć z wody ;)
Pozdrowienia przesyłam :)
Przyjemnie patrzeć, jak pieski bawią się w wodzie. Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam :)
UsuńSpacery z takimi widokami uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa także :)
OdpowiedzUsuń