Co słychać w przyrodzie?
Natura nie śpi, tylko przygotowuje się do zimy.
Co jakiś czas na niebie pojawiają się krzyczące nad naszymi głowami, przelatujące gęsi, uformowane w klucze, które udają się na Zachód Europy. W powietrzu unoszą się nitki babiego lata, a pajęczyny rozpostarte na krzewach i często rozrywane są przeze mnie podczas prac ogrodowych. Liście na winobluszczu zmieniają kolor na czerwony.
Na niektórych drzewach i krzewach liście powoli się żółcą. Na rabatach
królują wrzosy, marcinki i słoneczniki. W ogrodzie dojrzewają jabłka, gruszki i ostatnie borówki. Jest ich
niewiele, to efekty mroźnej wiosny. Można poskubać maliny i winogron.
W ogrodzie oczy cieszy swoimi czerwonymi koralami kalina.
A co można robić długimi wieczorami ?
Poddawać się pasji czytania książek.
Piękny post pełen wdzięczności. Cudne zdjęcia. Tyle dobroci tam masz.:) Zjadłabym owoce prosto z ogrodu.:) Książki uwielbiam czytać, zimą i jesienią nawet bardziej. Pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.Owoce prosto z krzaczka są pyszne, zwłaszcza ze swojego ogrodu. Ja także najwięcej czytam jesienią i zimą, kiedy wieczory są długie, a w pozostałe pory roku uwielbiam przebywać na dworze, a tam zawsze jest coś do roboty (ogród).
UsuńPozdrawiam :)
Jesień rozgościła się na dobre... dobrze, że nareszcie słoneczna :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że jest słoneczna i ciepła :)
UsuńAle jaka cudna ta jesień, jedyne, czego jeszcze nie widziałam, to klucze gęsi, może jeden malutki...
OdpowiedzUsuńJesień potrafi być cudowna, musisz się wybrać za miasto to na pewno klucze gęsi zobaczysz :)
UsuńLubię taką jesień, szczególnie gdy świeci słoneczko. Ślicznie tam u Ciebie Ninuś, wciąż jeszcze kwitną kwiaty a owoce wyglądają smakowicie. U nas w sadzie w tym roku kompletna pustka, wiosenne przymrozki zniszczyły wszystko. Może przyszły sezon okaże się bardziej łaskawy.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Słoneczko sprawia, że od razu chce się żyć i wszystko wydaje się piękne. Dziękuję, Ewciu. U mnie jedynie na dwóch drzewach są niewielkie ilości owców, a na pozostałych, przez wiosenne przymrozki niestety jest pusto. Miejmy nadzieje, że za rok drzewa będą się uginały pod ilością owoców.
UsuńPozdrawiam :)
U nas też już jesień widać:)))poranne mgły są jej najlepszym przykładem:))piękne kadry:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńJesień widoczna jest na każdym kroku, mgieł nie lubię zwłaszcza podczas jazdy samochodem. Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńPrzepiękna polska jesień.U Ciebie w ogrodzie tak jak w raju.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJesień swoimi kolorami potrafi nas zaskoczyć. Bardzo lubię jej klimaty. Dziurkuję i pozdrawiam :)
UsuńPiękna jesień na Twoich zdjęciach,uwielbiam taką,mam nadzieję,że jeszcze się nią nacieszymy.Nawet pajączki snujące swoje nitki nie są takie straszne.
OdpowiedzUsuńJa także taką uwielbiam. Pogoda u mnie dopisuje, więc codziennie korzystam z jej uroków. Pajączki na zdjęciach wydają się urocze, ale jak pojawia się w domu to już nie.
UsuńPozdrawiam :)
Sliczne zdjęcia ogrodu i... pajączków:) Lubię ogrodowe pająki, nie są dla mnie straszne. Współżyjemy sobie dobrze:) Niestety lato zbyt szybko minęło... W takich barwach to i jesień jest piękna. Ja nie przepadam za jesienią, przypomina mi o zbliżającej się zimie, a ta też nie jest ulubioną pora roku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę bardzo dużo jesiennego słoneczka :)
Dziękuję. Ja również z nimi dobrze żyję, nawet, kiedy pojawią się w domu to ich wynoszę na dwór. Kolorowa jesień jest urocza, taką właśnie lubię, a za zimą nie przepadam.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
U mnie jeszcze zielono :)
OdpowiedzUsuńU mnie widać i czuć jedzień:)
OdpowiedzUsuń