Co robić w niedzielne, lutowe popołudnie, kiedy za oknem pada deszcz, jest szaro, buro i wieje silny wiatr ?
Najlepiej usiać w fotelu z dobrą książką, czy krzyżówką przy filiżance owocowej herbatki z pomarańczą i goździkami, posłodzoną miodkiem z mniszka oraz zajadać karnawałowe faworki. Pyszności.
Parząc ekspresową herbatkę, zastanawiam się dlaczego producenci nie dbają o środowisko tylko pakują je w podwójne opakowania, w kartonik zbiorczy i jeszcze każdą torebeczkę herbaty pakują w osobną kopertę. Co za marnotrawstwo. Dobrze, że są to jeszcze papierowe opakowania, które ulegną biodegradacji, gorzej, kiedy spotykam, o zgrozo herbatkę pakowaną w plastikowe siateczki. Doskonale zdaję sobie sprawę, że powinnam kupować sypane herbaty, ale lenistwo i wygodnictwo jest silniejsze ode mnie.
Z zazdrościom patrzę na Wasze bajkowe, zimowe zdjęcia ogrodów, czy parków. Chociaż zimy nie lubię, to jednak brakuje mi widoku roślin pokrytych białymi czapami. U mnie śnieg był zaledwie kilka dni, że nawet nie zdążyłam go sfotografować.
Kiedy w niektórych regionach Polski zmagacie się ze śniegiem i mrozem, u mnie już przedwiośnie. Nieśmiało obudziły się do życia przebiśniegi, ranniki, które bardzo powoli się rozrastają i ciemierniki.
Mam nadzieję, że przymrozki, które zapowiadają na luty,oszczędzą wychodzące z ziemi roślinki.
My zdążyliśmy pogrzać sie w słońcu, rozpadało się późnym popołudniem.
OdpowiedzUsuńKupiłam żonkile i od razu weselej w domu, a do tego ugotowałam pomidorówkę, taka zupka zawsze poprawia humor:-)
Wczoraj w końcu świeciło słońce aż przyjemnìej zrobiło się na duszy. Mniam,pomidorówka moja ulubiona zupka.
UsuńPozdrawiam:)
Co robić ? Z wielką przyjemnością oglądać zamieszczone przez Ciebie zdjęcia!Są naprawdę piękne!Stworzyłaś śliczne kompozycje- pomarańcze, faworki, herbata w bardzo urokliwym kubku...Pąki goździków tworzą ładny bukiecik.Bardzo lubię goździki i cieszę się,że wracają do łask.
OdpowiedzUsuńCo do herbaty ekspresowej to cieszę się,że jest pakowana podwójnie. W mojej ulubionej pizzerii pudełko z różnymi herbatami znajduje się tuż przy kasie. Zamawiając pizzę można sobie wybrać ulubiony smak herbaty( jeżeli oczywiście zamawia się też herbatę) i ta dodatkowa torebeczka opakowania stanowi jednak taką
ochronę,daje mi dodatkową gwarancję,że torebki, która jest w środku nikt nie dotykał.
Razem z przyjaciółką , która mieszka daleko ode mnie jesteśmy wielkimi fankami herbaty i wysyłamy sobie pojedyncze sztuki w kopercie i takich właśnie dodatkowych opakowaniach.
Twoje kwiatki w ogródku są śliczne, zachwycam się ciemiernikiem.Pozdrawiam serdecznie
Bsrdzo się cieszę,że podobają Ci się moje zdjęcia.Odnosnie herbat, masz rację,że w lokalach herbatki powinny być pakowane pojedyńczo,ale do uzytku domowego to raczej nie.
UsuńPozdrawiam:)
U nas słonecznie dzisiaj było:)))a u Ciebie bardzo milutko:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńOj brakuje mi słoneczka,więc staram się,chociaż w domu stworzyć pozytywny nastrój.
UsuńPozdrawiam:)
U mnie od kilku dni świeci trochę słoneczka ale już zapowiadają deszcz ze śniegiem !
OdpowiedzUsuńTwoje wiosenne roślinki są przepiękne ! Ciekawa jestem kiedy wyjdą z ziemi moje ranniki...
Pozdrawiam serdecznie :)
Zazdroszczę słoneczka i umnie znowu deszcz .
UsuńPozdrawiam :)
Piękne kwiaty już u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBoję się tylko przymrozków wiosennych :)
UsuńOch... jaka u Ciebie już wiosna piękna <3 Trzymam kciuki, żeby nie było już dużych mrozów i żeby roślinki nie ucierpiały.
OdpowiedzUsuńJestem zagorzałą herbatomaniaczką, uwielbiam, szczególnie czarną herbatę i sama tworzę z niej ulubione mieszanki :D
Faworki aż się do mnie śmieją, mam na nie ogromną ochotę, ale jakoś nie mogę się zmobilizować i usmażyć ;)
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Ja także mam nadzieję,że wiosna będzie ciepła i oszczędzi rośliny.
UsuńPozdrawiam:)
Nie tykam herbaty w woreczkach. Mam siteczko, na które sypię paproszki i zalewam wrzątkiem. Do tego starty kawałek imbiru.
OdpowiedzUsuńWłasnie sziedzę nad resztką niedzielnych faworków.
O,dobry sposob na paŕzenie herbstki na siteczku, a faeorki mniam..:)
UsuńNino, u Ciebie faktycznie zawitała wiosna. Kwitną przebiśniegi i ranniki zimowe.
OdpowiedzUsuńTeż jestem wielką fanką herbaty ale też lubię espresso.
Pozdrawiam:)
Łucjo kochana,pomimo,że w ogorodzie czuć juz wiosnę to obawiam się przymrozków,które mogą jeszcze przyjść,aby ich nie było.
UsuńPozdrawiam:)
Wiosennie i pysznie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńChętnie bym tam przysiadła na małe co nieco:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję i zapraszam :)
UsuńOch jak pięknie się zrobiło w Twoim domku::)i smacznie...Uwielbiam goździki Twoje są urocze...aż się uśmiechnęłam::))A ja upiekłam pączki ...☺ Na takie pogody jak deszcz czy zawierucha,też sobie dogadzam ,owoce,słodkości ,dobra herbatka lub kawusia ,lampka wina...A tak ogólnie nie mam zawieszki ,kiedy jest za oknem nieciekawie .Trzeba to przeżyć. Piękną masz już wiosnę,u mnie też wychodzą ,ale nocą przymrozki i hamuje wszystko..Ale jeszcze troszkę i słońce ruszy ,to wszystko bujnie do góry::))Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPączki uwielbiem, i muszę w karnawale koniecznie zrobić,tylko muszę znależć dobry i sprawdzony przepis, czy Ty u siebie go podawałaś?
UsuńWiosna budzi się do życia u mnie w ogrodzie, to fakt.
Mam nsdzieję że przymrozki już nie przyjdą .
Pozdrawiam :)
Ślicznie , zacisznie i klimatycznie u Ciebie . U nas jeszcze nie widzę oznak przedwiośnia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, u mnie zakwitły następne kwiaty krokusy.
UsuńPozdrawiam:)
Ależ Ci zazdroszczę...do nas wraca zima....
OdpowiedzUsuńDo tej pory zima obeszła się z nami łaskawie, prawie nie było sniegu i mrozu.
UsuńPozdrawiam :)
Bardzo fajnie u Ciebie. Wiosna coraz bliżej. Za niedługo pierwsze kwiatuszki zakwitną.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Cieszę się,że Ci się u mnie podoba. U mnie już rozkwitły pietwsze kwiatuszki.
UsuńPozdrawiam:)
Masz rację na taką pogodę najlepsza dobra książka, kocyk i coś do picia ;) herbata lub winko ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście,nic dodać nic ująć :)
Usuńwiosna coraz bliżej. Chociaż do wczoraj padał śnieg.
OdpowiedzUsuńU mnie wiosnę widać już od jakiegoś czasu, a wczoraj było powyżej 12 stopi :)
OdpowiedzUsuńPogoda póki co nas rozpieszcza, więc i ogrody zaraz obudzą się do życia... Swoją drogą również nie rozumiem po co te herbaty są tak pakowane...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Dzisiaj wieczorem u mnie minus trzy, a poniedziałek było około 10 stopni na plusie, oj, w czarnych barwach widzę roślinki budzące się już do życia :)
UsuńTak, coraz piękniej wokół :)
OdpowiedzUsuńCzytając Twe słowa nabrałam wielkiej ochoty na faworki :)
Pozdrawiam ciepło :)
W karnawale faworki koniecznie muszą się znaleźć na stole.
UsuńPozdrawiam :)
Witaj Nino
OdpowiedzUsuńJak zawsze dziękuję, za dobre słowo, które u mnie zostawiliście. Masz rację, czasem trzeba założyć maskę. Gdybym tego nie robiła, to zraziłabym do siebie wszystkich, których kocham, lubię. Wszyscy tak robimy.. Inaczej wszyscy bylibyśmy samotnymi osobami, tylko czasem mijającymi się na ścieżkach życia. No, chyba, że ktoś to lubi. A zmieniać się nie mam zamiaru.
Przez ten pospiech, brak czasu dopadło mnie zmęczenie i nie mogę sobie z nim poradzić. I czasem takie małe co nieco (bez czekolady i glutenu) pomaga. Dobrze więc więc wiem, co to znaczy się powstrzymywać się od tego co się lubi.
Dlatego takie zimowe niedziele spędzam podobnie do Ciebie. Herbata, małe co nieco, książka...
Mam nadzieję, że Twoje dni biegną spokojniejszym tempem i dajesz radę z ograniczeniem słodyczy. Chociaż to Twoje zdjęcie ze słodkościami....
A ranniki już od dawna uśmiechają się do mnie w moim ogrodzie
Śnij wiosenny wiatr i krokusy na zielonej górskiej polanie
Witaj, Ismeno
UsuńNiestety słodkości trudno jest mi ograniczyć, ale postanowiłam, że po tłustym czwartku "korytko" podnoszę do góry bo strach będzie się pokazać w wiosennych kreacjach. Podobnie, jak ty odczuwam zmęczenie być może to przesilenie wiosenne. Miejmy nadzieję, że to wkrótce minie.
Pozdrawiam :)
Śliczne zdjęcia robisz Nino, od razu człowiekowi cieplej na duszy kiedy na nie patrzy. Ja w takie zimne dni to kocyk herbatka albo muzyka klasyczna i wyłączam się z rzeczywistości. Uwielbiam posłuchać Vivaldiego.
OdpowiedzUsuń