Co roku obiecywałam sobie że zrobię syrop z pędów sosny i niestety zawsze ogarniało mnie lenistwo. W tym roku spełniłam swoje marzenie i podczas spaceru do lasu narwałam młodych pędów sosny ( roczny przyrost z danego drzewa ), oczywiście nie z jednego drzewa, ponieważ, gdy zerwie się jeden pęd to nie będzie gałązki.
W maju w lesie jest cudownie. Zewsząd rozlega się ptasi śpiew, świeża zieleń cieszy oczy, a szum drzew uspokaja skołatane nerwy. Akumulatory naładowałam, pies się wybiegał i narwałam pędów sosny. Ze spaceru same plusy.
Syrop z pędów sosny to lekarstwo, które możemy wykorzystać, gdy dopadnie nas przeziębienie. Działa wykrztuśnie i przeciwbakteryjnie, jest bogaty w witaminę C, sole mineralne i olejki eteryczne, które wzmocnią nasz organizm. Syropek jest doskonały do herbatki, czy naleśników.
PRZEPIS NA SYROP Z PĘDÓW SOSNY
pędy sosny około słoika
cukier najlepiej trzcinowy
100- 200 ml alkoholu najlepiej spirytusu opcjonalnie
Młode pędy sosny oczyścić z owadów i opukać. Układać pędy pocięte na części warstwami w słoju, każdą warstwę przesypywać cukrem. Ugnieść pięścią. Ostatnią warstwą powinien być cukier. Przykryć gazą i obwiązać gumką. Słoik postawić na słoneczny parapet i co kilka dni przemieszać zawartość słoika, aby cukier się rozpuścił. Kiedy cukier się rozpuści można odstawić go w chłodne i ciemne miejsce, a następnie, gdy syrop nabierze herbacianego koloru, można przecedzić go dokładnie odciskając pędy. Pędy w syropie mogą stać ok.miesiąca. Gotowy syropek przelać do wyparzonych buteleczek i zakręcić. Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu.
Zużyte pędy można wykorzystać do zrobienia nalewki.
Dawkowanie
dorośli po 1 łyżce 3-4 razy dziennie
dzieci po 1 łyżeczce 3 razy dziennie
Moja Babcia robiła taki syrop i znam jego smak. Ja tylko spaceruję po lesie i podziwiam sosny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSosny są piękne, a syrop przepyszny. Na pewno babcia leczyła nim Twoje przeziębienia Pozdrawiam :)
UsuńPodobnie jak u Ciebie na obietnicy zostaje:)))dobrze że w tym roku udało Ci się zrobić:)))ach wiosna w każdym zakątku jest piękna:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiosnę w każdym zakątku. Syrop wyszedł pyszny Pozdrawiam :)
UsuńJa nie mam daru do robienia takich syropów, ale wiem, że na pewno taki by się przydał.
OdpowiedzUsuńściskam Cię serdecznie kochana
Na pewno masz taki dar,tylko go jeszcze nie odkryłaś.pozdrawiam:)
UsuńSłyszałam o tym przepisie, ale nigdy nie robiłam. U nas niezawodny jest sok z malin, oczywiście domowej roboty.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
W tym roku zrobiłam pierwszy raz.Sok z malin jest pyszny i pomocny w przeziębieniu, także go robię. Pozdrawiam :)
UsuńJeszcze nie robiłam takiej mikstury ,ale Twoje słowa przekonują mnie to skorzystania i narwę i bedzie syrop jak znalazł,dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że go zrobisz. W czasie zimy na pewno się przyda. Pozdrawiam :)
UsuńDziękuję za przepis, chętnie z niego skorzystam. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSkorzystaj z przepisu, na pewno będziesz zadowolona. Pozdrawiam :)
Usuńa masz przepis na nalewke z pozostalych pedow? :D
OdpowiedzUsuńMam w swoich przepisach, ale nigdy jej nie robiłam. Pozdrawiam :)
UsuńMnie dzień minął na pieleniu, a sosny rzeczywiście teraz fajnie wyglądają z tymi młodziutkimi przyrostami ale nie miałabym serca im zabierać... jeszcze nie dojrzałam do takich mikstur :)))
OdpowiedzUsuńJa zbierałam pędy z bardzo wielu drzew. Myślę,że nie odniosły z tego powodu większych ran. Pozdrawiam :)
UsuńDobrze wiedzieć::))Mieszkam w lesie ,może zrobię::))Ja natomiast robię z pigwowca miksturę na infekcje,mam piękny krzak 3-latek.W tym roku zaowocował niesamowicie..Czekam na dzień ,kiedy owoce dojrzeją ,na razie cieszę się malutkimi kulkami,bo już przekwita::))Kiedy jest żółta ,pachnąca ...dobrze umyję ,wydryluje z pestek ,pokroje na deseczce w kostkę,potem blenderem zmiksuję,dodam miodu i cytryny..można też imbiru..Wszystko do słoika na dwa dni w cieple a potem w lodówce..Dodaje do herbatki zamiast cytryny..Pyszne są nalewki ,które robię z pigwowca i pigwy,naprawdę trzymają człowieka przed infekcjami.A także smaczny mus do ciasta.Można robić wiele smaków..A dzisiaj czytałam o tymianku ,bardzo zdrowy ,i mam zamiar zajadać go w rożnych postaciach ::)))Jest tego wszystkiego w nadmiarze::))Tylko czasu potrzeba i chęci::)))by to zrobić:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeśli masz dostęp do sosen to zrób syropek, tylko pamiętaj nie zrywaj z jednego drzewka. Pigwę także mam w swoim ogrodzie, ale jeszcze jest młodziutka. W ubiegłym roku miała zaledwie trzy owoce. Na pewno zdrowa i pyszna jest mikstura z pigwy. Jak będę miała dużo pigwy to wypróbuję Twój przepis. Pozdrawiam :)
UsuńChętnie wykorzystam Twój przepis w przyszłym roku !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cieszę się, że Cię zainspirowałam.Pozdrawiam :)
Usuńtyle tu cennych informacji u Ciebie:)
OdpowiedzUsuń