Spadł pierwszy śnieg; biały, puszysty,
A świat nim okryty niewinny i czysty.
Zapachniało dziecięcym światem,
mamą i tatem.
Ich wierszyk odwiecznie powtarzany,
Z zimą spleciony,
ze śniegiem związany.
O zimie i śniegu,
o kotku Filonku,
Co w daleki świat wyruszył,
Gdy śnieg tak właśnie prószył.
O bałwanku tam gdzie grusza,
Schowanym pod rondem wielkiego kapelusza.
I twoje w płatkach śniegu tańczących,
Zagubione spojrzenie,
iskry oczu gorących.
Nieśmiałe oświadczyny,
W ramionach bajecznej zimy.
autora nie znam
Z czym Wam się, kochani kojarzy pierwszy śnieg ?
Wczoraj po raz pierwszy tej zimy mocno sypał śnieg. Pierwszy śnieg jest wspaniały. Chociaż za zimą nie przepadom, to jednak biały puch, zwłaszcza, gdy jest go dużo i dawno go nie widziałam robi na duże wrażenie i uwalnia dziecinne wspomnienia z nim związane.
Siedząc w salonie, pijąc pyszną, owocową herbatkę, zaczęłam obserwować śnieżne płatki spadające na ziemię." Anioły rozerwały poduszeczkę", opowiadali dziadkowie bajki. W mgnieniu oka rośliny i rzeczy znajdujące się na dworze zaczęły okrywać się białą, puszystą kołderką. Świat stał się, taki magiczny, baśniowy i czysty. Ogród zamienił się w raj.
Niestety dzisiaj rano po śniegu została...., tylko chlapa.
Kiedy byłam dzieckiem, śniegu co roku było pod dostatkiem, więc zabaw na nim nie było końca. Nikt nie siedział w ciepłym domu ze smartfonem w ręku, czy przed komputerem, tylko korzystał uroków białej porywy śnieżnej. Zjeżdżało się z pobliskich górek na sankach lub na workach wypełnionych słomą, od czasu do czasu, ktoś na wsi zorganizował kulig. Lepiliśmy bałwany, robiliśmy na śniegu orzełki, urządzaliśmy bitwy na śnieżne kulki. To nic, że często wracało się do domu w przemoczonych butach, mokrych rękawiczkach i zziębniętymi rękoma, ale za to ze zdrowymi rumieńcami na policzkach. Ach, jakie to były beztroskie lata dzieciństwa!
Tych radosnych, dziecięcych, szczęśliwych zimowych dni, nigdy się nie zapomina.
Pierwszy śnieg...kojarzy mi się z nadchodzącą zima :D U mnie tego śniegu było i jest bardzo mało :/ Teraz to na chodniku lód dominuje i można ładnie się poślizgnąć :(
OdpowiedzUsuńU mnie pierwszy śnieg był bardzo krótko, po południu zaczęło padać, a rano prawie go już nie było. Mróz jest niewielki, ale na chodnikach jest ślisko.
UsuńPozdrawiam :)
Pierwszy śnieg z czystością mi się kojarzy, przykrywa wszystkie jesienne bure kolory...gdy byłam dzieckiem śnieg był zapowiedzią zabaw zimowych i nadchodzącej Gwiazdki:-)
OdpowiedzUsuńŚwiat wygląda bardzo urocze, gdy jest przykryty czystą, białą kołderką :)
UsuńTeraz to spokój, cisza...w dzieciństwie niekończąca się zabawa :)
OdpowiedzUsuńTen czas tak szybko leci, beztroskie zabawy poszły hen..., masz rację teraz spokój i cisza :)
UsuńBajkowe widoki:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię, zwłaszcza podczas pierwszego śniegu. Pozdrawiam :)
UsuńZawsze zastanawiam się co czują rośliny jak tak nagle taka czapa na nich leży :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Może czują się dobrze bo jest im ciepło, a może źle, ponieważ ich gałązki są obciążone i czują, że lada chwila się złamią?, niestety tego się nie dowiemy, a szkoda :)
UsuńPiękne zdjęcia( lubię takie śnieżne niebieskości) Zawsze czekam na pierwszy śnieg, jak dziecko,bo kojarzy mi się ze świętami, wszystkimi tymi przygotowaniami, radosną, pełną ekscytujących zajęć atmosferą.To nawet nie muszą być takie "zaspy" jak u Ciebie na zdjęciach. Jako dziecko cieszyłam się,gdy pośród szarości, krótkiego dnia, ogólnego ponurego krajobrazu po prostu zaczynał padać śnieg!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję.Śnieg bardzo szybko się roztopił,obecnie jest tylko mróz. Pozdrawiam :)
Usuńoj były to czasy gdy człowiek młody szalał na górkach od świtu do nocy ach były czasy były teraz jest inaczej a szkoda
OdpowiedzUsuńbialy puch sprawia ze robi się jasniej i tak jakos bardziej radośnie
Takich chwil nigdy sie nie zapomina :)
UsuńU mnie już nie ma śladu po śniegu, tylko w sumie z 2 dni trochę popadało.
OdpowiedzUsuńU mnie dla odmiany dzisiaj deszcz i silny wiatr,po śniegu nie został ślad :)
UsuńZ białym puchem,czystością☺☺U nas tez sypało ,teraz już coraz mniej i pada deszcz,który roztopi wszystko..Zima łagodna::))Twoje roślinki urocze w tym puchu::) pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńU mnie śnieg leżał dobę,obecnie pada deszcz i wieje wiatr.Dziękuje.
UsuńPozdrawiam :)
Pamiętam te zimy z dzieciństwa...to były naprawdę prawdziwe zimy,a teraz ? Uwielbiam wpatrywać się w pierwsze płatki śniegu,mogę patrzeć i patrzeć bez końca...ale coraz mniej tej radosci ,a tej białej,puchatej zimy ,niestety ,brak
OdpowiedzUsuńJa jeszcze pamiętam zimę stulecia,kiedy zaspy były na metr wysokie,a mróz trzymał bardzo dużo. Teraz niestety teraz zimy są jak wiosny jak wiosny.U mnie śnieg leżał zaledwie jedno popołudnie.
UsuńPozdrawiam:)
Kocham śnieg. O tak, kiedyś to się bawiło. Uwielbiałam jeździć na sankach czy 'dupolotach', jak to nazywano. hehe Uwielbiałam lepić bałwana i inne figury, robiliśmy igla i ściany ochronne w bitwie na śnieżki. Wspaniale to wspominam. Brak tego. Teraz trochę śniegu widać, a ludzie pochowani w domach...przynajmniej u mnie w mieście. Bardzo spodobał mi się post. Serdecznie Cię pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że teraz dzieciaki nie mogą korzystac w pełni z uroków zimy. U mnie niestety śnieg leżał tylko przez jedno popołudnie, obecnie jest temperatura powietrza powyżej pięciu stopni,więc bardziej to przypomina wiosnę niż zimę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)