Listopad i naturalny antybiotyk - czosnek






    Listopad kojarzy się z krótkimi i deszczowymi dniami, mgłami, zimnymi porankami  i wieczorami, ze słotą, z chandrą,  z kichaniem, kaszlem ( przeziębieniem), można jeszcze długo, długo wyliczać. Ten miesiąc jest dla mnie nieprzyjemny, taki przygnębiający, zimny, po prostu nie lubię listopada. Aczkolwiek ostatnie dni były słoneczne i dość ciepłe, jak na listopad.
Na drzewach są jeszcze kolorowe liście, w ogrodzie kwitną ostatnie kwiaty. 



   Długie wieczory zachęcają do  czytania, przy konfiturze z pigwy i filiżance aromatycznej, rozgrzewającej  herbaty z dodatkiem imbiru, malin, czy ususzonych płatków jadalnych kwiatków, owoców itd. oraz do rozwijania swojego hobby. Niestety listopad, także  sprzyja przeziębieniom  i zaczyna się sezon zachorowań na grypę. W dużych skupiskach ludzi atakują nas chorobotwórcze wirusy i bakterie. Co roku zastanawiam się w jaki sposób uniknąć przeziębienia, jak wzmocnić organizm przed słotną jesienią i zimą, czy jest sens szczepienia się przeciw grypie?
 Czy Wy znacie jakieś naturalne metody aby nie dać się przeziębieniu ?





   Dla mnie najlepszym, naturalnym zastrzykiem jest imbir, cytryna i czosnek, który staram się dodawać do większości potraw. O cudownych właściwościach czosnku wiedzieli już starożytni "medycy", zwalczając nim choroby zakaźne i pasożytnicze. Bardzo dawno temu stwierdzono, że czosnek hamuje rozwój bakterii i grzybów, dlatego stosowany był w chorobach płuc, górnych dróg oddechowych, zakażeniach przewodu pokarmowego i skóry.  
Przez wiele lat prowadzono badania na temat właściwości czosnku i udowodniono, że ma działanie antybakteryjne, przeciwwirusowe i jest naturalnym antybiotykiem. Substancje w nim zawarte  hamują rozwój gronkowca złocistego, pałeczek okrężnicy, otoczaków oraz paciorkowców. 
Czosnek skutecznie zapobiega infekcjom wirusowym i bakteriom podczas grypy i przeziębienia, a także wzmacnia organizm. 





  W ubiegłym roku dostałam od znajomej przepis na syrop z czosnku, który skutecznie zwalczył kaszel u jednego z domowników. Znajoma stwierdziła, że można go stosować , także profilaktycznie, tylko zmniejszając dawkowanie. Ostatnio przeglądając mój zeszyt z przepisami przypomniałam sobie o nim i zrobiłam syropek. Podzielę się z Wami przepisem

Syrop z czosnku

składniki
8 ząbków czosnku, najlepiej polskiego
sok wyciśnięty z jednej cytryny
1 szklanka przegotowanej, ostudzonej wody
4 łyżki miodu

wykonanie
       Czosnek drobno posiekać lub pokroić w plasterki, dodać sok z cytryny i odstawić na godzinę. Miód rozpuścić w szklance chłodnej wody i wlać do czosnku z sokiem cytrynowym. Całość odstawić na 12 godzin w ciemne i chłodne miejsce. Syrop przechowywać w lodówce.


dawkowanie

profilaktycznie


2 łyżki dziennie dorośli
1 łyżeczka dziennie dzieci
Syrop można podawać z ciepłą wodą ( posiada ostry smak)

W przypadku infekcji dawkę należy podwoić ( dorośli 2 ł x 2  , dzieci 1 ł x 2 ).

 Życzę Wam i sobie, aby w tym roku ominęły nas wszystkie choróbska.

16 komentarzy :

  1. Znam podobny przepis, tylko, że wodę zastępuje się w nim miodem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Listopad u Ciebie jak wiosna niemalże...
    Jak by nie uważać , przeziębienia się zdarzają, zwłaszcza w dużych skupiskach. Myślę, że spacery w każdą pogodę też uodparniają. Syrop warto zrobić, zawsze to naturalne lekarstwo.
    Zdrowia i słońca życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha... kilka dni było słonecznych, a spacery na pewno nas uodparniają, a dodatkowo jeszcze jakiś, naturalny eliksir.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Od siebie polecam napar z lipy można go dodawać nawet do herbaty, ma działanie rozgrzewające, więc tak z umiarem, ale jest bardzo dobry na jesienno zimowy czas :) W smaku trochę taki... mdławy dla niektórych ale można go zmieszać z inną herbatką :)
    pIękna róża i cudne słońce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku nie zdążyłam nasuszyć lipowego kwiecia, pozostaje mi kupić go w aptece. Dziękuję
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Dziękuję za przepis na syrop. U mnie też jest imbir, cytryna i miód. Herbata z geraniówką jest super po zziębnięciu, albo przy pierwszych bólach gardła. Ubiegłej jesieni piliśmy całą rodziną na czczo miód z wodą i cytryną. Cudowne barwy jesieni nam pokazałaś. Zdrówka życzę nam wszystkim na ten czas jesienno zimowy : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo. Herbatki z geraniówką, nigdy nie piłam. U mojej mamy rośnie w mieszkaniu doniczka z tą rośliną, czy można parzyć jej listki bezpośrednio z ulubioną herbatką? Muszę wprowadzić picie na czczo wody z miodem i cytryną. Dziękuję.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Bardzo dziękuję za życzenia i za przepis na syropek. W moim przepisie jest więcej czosnku.
    Codziennie wieczorem (kolacja) jemy czosnek i kawałeczek papryczki jalapeño lub chili. Rano wypijamy szklankę przegotowanej wody z miodem. To jest wieczorne zadanie mojego Eryka.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to syropek musi być bardzo ostry w smaku. Muszę wziąć z Was przykład i wprowadzić do jadłospisu papryczkę chili i wypijać na czczo wodę z miodem i cytrynką.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. prześliczna ta jesień u Ciebie zauroczyła mnie
    u mnie tez na działce tez kwitną pojedyncze kwiaty i zachwycają mnie kolorem i wytrwałością bo u mnie słońca brak i zimno
    ale mysle ze skorzystam z przepisu bo cos mi syn chrychac zaczyna i kichać
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Niestety na piękna jesień już się skończyła, jest zimno, mokro pochmurnie. Mam nadzieję, że syrop pomoże synkowi.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. A ja mam wypróbowana nalewkę czosnkową...działa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tez robiłam z czosnku naleweczkę,dość mocną ,ale to tylko w infekcjach i pije się kropelkami::))każdego dnia o kropelkę więcej..Pigwy mam zawsze sporo pod różną postacią ,bo uwielbiam ją i mam w ogrodzie dwa krzaki ,pigwowca i pigwę::))Co chodzi o imbir..kiedy dowiedziałam się ,że pochodzi z Chin ,przestałam go używać ,po tym co przeczytałam w jaki sposób z nim się obchodzą ,żeby nie było zarazy podlewają rozcieńczonym chlorem .Dlatego to co Made In China ja odstawiam ,bo imbir dobrego gatunku nie jest wielki ..A Chiński jest wypasiony i o wiele jaśniejszy .A kto wie co oni tam jeszcze pakują.Dlatego wole z innych krajów go mieć,ale jest to trudne ,bo wszędzie Chiny ☺Od kiedy pije pigwę z miodem już kilka dobrych lat nie łapie mnie infekcja a grypa ....nie pamiętam kiedy..Pozdrawiam cieplutko. Piękną Twoja jesień ::))

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaniepokoiłaś mnie tym imbirem,nigdy bym nie pomyślała,że może być tak "udoskonalony".Muszę koniecznie wziąć od Ciebie przepis na naleweczkę czosnkową. Piwa jest pyszna z gorącą herbatą. Dziękuję
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka