Kwiecień-plecień w ogrodzie.



Niedawno przygotowywaliśmy się do świąt, piekliśmy ciasta, spotykaliśmy z bliskimi...a teraz już, powoli wracamy do rzeczywistości, nieco ociężali, ale wypoczęci i natchnieni . Miałam nadzieję, że po Wielkanocy ruszę do ogrodu, ale niestety kwiecień w tym roku jest bardzo kapryśny i zgodny ze znanym przysłowiem" kwiecień polecieć bo przeplata, trochę zimy, trochę lata''. Dzisiaj rano na dworze zaskoczył mnie śnieg i mróz. Niestety, takie anomalia pogodowe nie służą roślinom. Szkoda brzoskwiń, bo już kwitły i na pewno ich kwiaty wymarzły. Łapiąc słońce, udało mi się zrobić kilka fotek kwitnących kwiatów w ogrodzie. Bardzo lubię ogród kolorowy, taki swojski, podobają mi się wszystkie gatunki kwiatów i trudno mi się zdecydować, które mają przeważać w moim ogrodzie. Pierwsze wczesnowiosenne kwiaty już przekwitły, teraz  z niecierpliwością czekam na tulipany, które uwielbiam.
Zachwycają mnie także dywany z drobnych kwiatków, na przykład zawilców czy złoci żółtej.
Czekam z niecierpliwością na słoneczne, ciepłe dni, aby cieszyć się widokiem coraz to nowych, rozkwitających kwiatów.

Życzenia wielkanocne


Kochani,
z okazji Świąt Wielkanocnych składam Wam serdeczne życzenia radości i siły płynącej z istoty Zmartwychwstania Pańskiego oraz by uśmiech i wiosenny optymizm towarzyszyły Wam każdego dnia. 
                Nina

Dary natury- placki z podagrycznikiem


Większość z nas spotkała się w swoim ogrodzie z uciążliwym chwastem, takim agresywnym, szybko mnożącym się, którego w żaden sposób nie można się pozbyć, podagrycznikiem. Już kilka lat z nim wojuję, ale z marnym skutkiem.   Dowiedziałam się o nim wiele ciekawostek np. że podagrycznikiem, przed wiekami  leczono artretyzm zwany podagrą, stąd nazwa tego zielska.           W średniowieczu uprawiany był przyklasztornych ogrodach, jako roślina lecznicza i warzywna. Spożywali ją biskupi i mnisi, a także wieśniacy na przednówku, kiedy nie mieli już nic do jedzenia.
Podagrycznik, zwany jest kozią stopką, gdyż osobom obdarzonym dużą wyobraźnią, kształt liści
przypomina odcisk koziej raciczki.

Roślina ta, zawiera  między innymi witaminę C, olejek eteryczny oraz składniki mineralne: żelazo, miedź, wapń, potas, bor, tytan, czyli ma wiele biologicznych czynnych substancji
korzystnych dla zdrowia, więc zasługuje na szersze rozpowszechnienie jako roślina lecznicza  oraz wiosenne warzywo. Jednak trzeba uważać, aby nie pomylić jej z silnie trującym szalejem jadowitym.
 Podagrycznik korzystnie wpływa na przemianę materii w organizmie, przyspiesza trawienie, likwiduje stany zapalne. W chorobach przewodu pokarmowego wykazuje działanie regulujące           i polecany jest zarówno przy objawach zaparcia, jak i biegunki. Z uwagi na odwadniające właściwości stosowany jest w dolegliwościach nerek i pęcherza moczowego. Okłady z ziela przyspieszają gojenie się ran, łagodzą ból i obrzęk przy oparzeniach oraz ukąszeniach owadów.
Liście tej rośliny tym bardziej są cenne, ponieważ pojawiają się wczesną wiosną, gdy brakuje innych świeżych zielenin bogatych w witaminy, a więc wykorzystujmy go w kuchni w postaci posiekanych liści na kanapki, do sałatek, placuszków, jako przyprawy  do zup, ziemniaków, ryżu... itp.

Podagrycznik po raz pierwszy wykorzystałam w placuszkach, a w innych daniach wypróbuję  wkrótce.

   Placki z podagrycznikiem

Składniki

2 jaka
4 łyżki drobno posiekanego podagrycznika ( listki i łodygi)
2 ziemniaki drobno starte
ząbek czosnku
sól, pieprz do smaku
olej do smażenia

Sposób wykonania 

- Wszystkie składniki oprócz mąki dokładnie mieszamy, a następnie dosypujemy tyle mąki, aby zagęścić masę.
- Na patelni rozgrzewamy olej i kładziemy ciasto w formie niedużych placuszków. Smażymy na złoto, jeśli przy przewracaniu rozpadają się - należy dodać więcej mąki.
- Podajemy same lub z sosem na bazie jogurtu i świeżych ziół albo ze śmietaną. 
Smacznego !


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka