Sierpień w ogrodzie

Choć minął już maj i już lato prawie za nami, w moim ogrodzie wciąż jest kolorowo. Kwitną słoneczniki, onetki, liatrie, jeżówki, szałwie, hortensje  i wiele innych kolorowych kwiatów. Śmiało ciągle kwitną róże.
 
 
 


Podczas plewienia rabat spotykam jaszczurki, motyle, trzmiele i osy, a także dziury po okropnych nornicach, które przeniosły się w inną część ogrodu. Wygląda na to, że oni także pokochali mój ogród.



W warzywniku dojrzewają pomidory, cukinie, a także borówka amerykańska. Owocami borówki zajada się mój pies.
 
 

Natomiast na sąsiedniej działce uroczo dojrzały nasiona ostów, które wszędzie są roznoszone przez ciągle wiejące wiatry.


 
Wieczorem można posłuchać koncertu cykad.
Czyż sierpień nie jest uroczy, chociaż to zmierzch lata?





Niebezpieczna i piękna ...

Jej uroda uwiodła niejedną osobę. Podczas spotkania w każdym człowieku pojawia się chęć posiadania: aby podziwiać jej urok, może nawet ususzyć i wykorzystać do dekoracji mieszkania. Jednak to mogłoby być zgubne dla naszego zdrowia, bo to roślina niezależna i nie lubi kontaktu z żywą istotą.



BARSZCZ SOSNOWSKIEGO, kontakt z nią powoduje oparzenia skóry, podobne do oparzenia wrzątkiem, czego następstwem są ropne pęcherze, które goją się nawet kilka lat. Czasami, w określonych sytuacjach roślina  może przyczynić się do śmierci człowieka, która miała z nią kontakt.

Chwast ten rośnie praktycznie wszędzie.



Jednak medal ma dwie strony. Niektóre źródła podają, że  Japończycy w 1945 roku sokiem z tej rośliny leczyli oparzenia termojądrowe. Jest to roślina miododajna, bogata w białka i węglowodany.


Na pewno wkrótce ktoś odkryje właściwości zdrowotne tej rośliny za nim zostanie wyniszczona.


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka