żegnaj zimo, witaj przedwiośnie!


Zima... czy to dobrze,że odchodzi, czy nie ?                                                                                               Dla roślin i zwierząt na pewno tak, a dla niektórych ludzi lubiących zimę, pewnie nie. W tym roku jednak zima nas oszczędziła. Nie było silnych mrozów i śnieżyc. Bajkowe widoki  trwały zaledwie kilka dni. Fakt, kalendarzowa zima będzie trwała jeszcze miesiąc. Jednak przyroda nie czeka  na  jej odejście, tylko już budzi się z zimowego snu. Pogoda jest szara, bura, deszczowa, mimo to w moim ogrodzie, w cieplejszych zakątkach, zakwitły krokusy i przebiśniegi.
W lesie pierwsze zielone listki wypuścił  wiciokrzew .
Leszczyna, także nie próżnuje, swoimi, żółtymi frędzlami przyciąga wzrok człowieka.
Bluszcz, który jest rośliną zimozieloną  cieszy nasze oczy o każdej porze roku.Nie sposób przejść obok niego obojętnie.
Z cieplejszych rejonów powracają gęsi i żurawie.
Zima, podczas której można podziwiać sadź na drzewach, płotach lub kiedy rośliny i dachy domów są, przysypane białym puchem, est wspaniała. Natomiast, kiedy są silne mrozy i śnieżyce, a później roztopy... to już nie jest tak przyjemnie na dworze.                                                                         Ja wolę wiosnę, bo można nacieszyć oko wieloma barwami kwiatów, posłuchać śpiewu ptaków, czy brzęczenia owadów,zapylających drzewa,  a przede wszystkim cieszyć się ciepłymi promieniami słońca.
A Wy wolicie zimę,czy wiosnę ?

Spacer po Starym Rynku w Poznaniu

                                     
Zabieram Was na spacer po poznańskim Rynku, który jest trzecim co do wielkości Starym Rynkiem
w Polsce. Ma on kształt kwadratu, który otaczają przeważnie dwupiętrowe kamienice. Kiedyś były one mieszkaniami, a zarazem warsztatami i sklepami. Dzisiaj znajdują się tam mieszkania, trochę sklepów i całe mnóstwo kawiarni, restauracji i pubów.

 Oprócz urokliwych kamieniczek na Starym Rynku znajduje się Ratusz, który powstał według projektu włoskiego architekta Jana Baptysty Quadro z Lugano w połowie XVI wieku.
Najbardziej znaną atrakcją Ratusza są koziołki, które codziennie w południe pojawiają się na platformie pod zegarem i trykają się przez minutę. Według legendy, jednemu z kupców na rynku uciekły dwie kozy i szukając ich, wspiął się na wieżę ratusza. Dzięki temu dojrzał pożar i udało się uratować miasto.
Po długim spacerze po poznańskim Starym Mieście, przyszła pora na pyszną kawkę z kawałkiem korzennego ciasta.
   Czyż Stare Miasto w Poznaniu, pokazane przeze mnie w fragmentach nie jest  piękne?





Dlaczego warto kupić kredki w dorosłości?

 Kredki, kredeczki, kolorowe drewienka... Każde dziecko je posiada. Chętnie nimi rysuje i koloruje obrazki. Z wiekiem są porzucane na rzecz innych rozrywek, a potem obowiązków. Kolory zastępuje szara rzeczywistość przeciętnego, dorosłego człowieka. A jednak w życiu warto znaleźć miejsce dla tych małych, kolorowych patyczków.

W ubiegłym roku świat ogarnęła moda na kolorowanie kwiatów, zwierząt, mandali, ornamentów, a nawet dzieł sztuki. Wydawnictwa prześcigają się, publikując kolorowanki o różnorodnej tematyce. Udowodniono naukowo, że to świetny pomysł na relaks i odstresowanie się, ucieczka od codziennych problemów. Kolorując obrazki myślimy pozytywnie i rozwijamy się twórczo. Aby  sprawdzić, czy rzeczywiście tak jest, kupiłam kolorowanki antystresowe dla dorosłych.
Codziennie w wolnych chwilach, otwieram jedną z moich książek, czasem inspiruję się także cytatami, jednak zawsze radość sprawia mi wypełnienie kolorami czarno-białego obrazka. Niekiedy to sprawia, że przypominam sobie dzieciństwo, ale obecność trudnych elementów pozwala mi kłopotach dnia codziennego. Naprawdę jest to świetny sposób na wyciszenie się. Warto sięgnąć po tego typu książki.
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka