Ogórki po chińsku


Sezon ogórkowy trwa nadal. Na pewno wasze spiżarnie uginają się od przetworów warzywnych.
U mnie, niestety, ogórki nie obrodziły tak, jakbym chciała, ale mimo to udało mi się zrobić kilkanaście słoików pod różną postacią. W mojej spiżarni nie może zabraknąć ogórków po chińsku, czyli w zalewie słodko-kwaśnej, z chili i czosnkiem. Idealna dla miłośników ostrego. Zaletą tej sałatki jest to, że nie trzeba jej pasteryzować, a w chodnym miejscu stoi do następnego sezonu ogórkowego.
Chętnie podzielę się z Wami przepisem, bo wykonanie jest banalnie proste.

OGÓRKI PO CHIŃSKU

Składniki

ok.2 kg ogórków
4 płaskie łyżki soli
1 główka czosnku

Zalewa

1,5 szklanki octu 10 %
0,5 kg cukru
0,5 szklanki oleju
2 płaskie łyżeczki chili
lub 1 łyżeczka chili i 1 papryczka drobno pokrojona

Sposób wykonania

Ogórki pokroć w plastry lub słupki, dodać pokrojony drobno czosnek, zasypać solą o odstawić na 6 godzin. Po tym czasie odlać sok z ogórków.

Z podanych składników zagotować zalewę, ostudzić, zalać ogórki i odstawić na dobę.
Następnie przełożyć ogórki z zalewą do słoiczków - nie pasteryzować.

Smacznego !

18 komentarzy :

  1. Pięknie udekorowałaś te swoje słoiki. Sałatka może byc pyszna, zawsze to jakieś urozmaicenie. Ja kisiłam ogórki na bieżąco do spożycia i za każdym razem wychodziły inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ogórki,także na bieżąco kiszę i masz rację, że za każdym razem wychodzą inne :)

      Usuń
  2. Och te przetwory. Właśnie skończyły się pasteryzować w piekarniku soki pomidorowe. Sądziłam, że zakończyłam już sezon ogórkowy, mimo, że ogórki cały czas jeszcze rosną. Widząc Twój przepis zrobię jedną porcję. Nie robię żadnych sałatek w których jest olej i należy je pasteryzować. Nie smakują mi.
    Twoje ogórki są z olejem ale bez pasteryzacji i to jest ich zaleta.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje pomidory niestety nie przetrwały w namiocie, zaraza ich dopadła, a tak uwielbiam przetwory z pomidorów. Ogórków za wiele nie miałam, ale udało mi się zrobić z nich słoiki na zimę. To,że nie trzeba jej pasteryzować to ogromny plus.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Na pewno będą dobrze smakować. :) .

    OdpowiedzUsuń
  4. W podobnej zalewie, ale bez chili robiłam ogórki z dodatkiem papryki i marchwi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię piklowane przetwory. Ciekawa propozycja jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyli bardziej tym konserwantem jest w tym przypadku sól. Bardziej jest to forma kiszenia. Dość ciekawy przykład, ja właśnie zbieram różne metody i produkty do kiszenia. Bo w ziemie te bakterie probiotyczne mogą zdziałać cuda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się,że to ocet konserwuje produkt. Na pewno,jeśli jest to ocet jabłkowy to sałatka jest bardziej wartościowa. Jednak z nim nie robiłam. Kieszonki rzeczywiście na jesienne i zimowe dni są najlepsze:)

      Usuń
  7. Uwielbiam ogórki, więc pewnie by mi smakowały. Może spróbuję zrobić Twoją wersję.
    Ostatnio robiłam ogórki z curry, pieprzem, itd. Taka wersja dosyć pikantna i egzotyczna.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje ogoreczki,też na pewno są pyszne. Ja,także uwielbiam wszystkie sałatki z ogórków.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Taką samą wersję można zrobić z małych, nieobieranych ze skórki ogórków przekrojonych wzdłuż na pół, nazywają się krokodylki.
    Postanowiłam zrobić też Twoją wersję, słupki.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. O, świetny pomysł z krokodylkami. Szkoda, że ogórki się skończyły :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy przepis- zapisuję, bo uwielbiam takie ogóreczki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będą Ci smakować.Pozdrawiam :)

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka