Uroki łąk i ugorów


Bardzo lubię spacerować po łąkach i ugorach. Można tam spotkać wiele pięknych roślin, których często nie dostrzegamy. Jak cudownie jest poleżeć na trawie wśród wonnych ziół, śpiewu ptaków        i koncertu świerszczy. Kiedyś pisałam Wam dlaczego warto zbierać polne kwiaty.

Wiem, wiem, że tam się czają paskudne kleszcze, roznoszące różne choroby, między innymi boreliozę. W tym roku, chcąc ochronić psa przed tymi paskudami, zainwestowałam w tabletkę antykleszczową Bravecto i mogę Wam ją polecić. Działa ona trzy miesiące. Oprócz kleszczy, można spotkać całe mnóstwo innych owadów, ale najpiękniejsze są płochliwe ważki. Niestety, nie udało mi się jej uchwycić.

 Przez nieużytki płynie rzeczka w której kąpieli zażywa mój psiak.
                Zapach trawy, świeże powietrze zachęcają mnie do długich spacerów w takie miejscaca. 

14 komentarzy :

  1. Nino, mieszkasz w pięknym, uroczym miejscu !! Miło oglądać Twojego pieska pluskającego w wodzie :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkam w miejscu, gdzie jest dużo dziewiczych terenów. Piesio uwielbia pluskać się w rzeczce. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. O tej porze roku ugory kwitną cudnie:)))Twój pies widać że szczęśliwy:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie jest latem na ugorach. Lubię tam przebywać razem z psiakiem. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Łąki i ugory wyglądają uroczo. twój psiak jest przesłodki. Uwielbiam spacery jest jeden problem kleszcze.
    One są dosłownie wszędzie. Wczoraj chodziłam po ogrodzie i mąż wyciągnął mi trzy a przed chwilką wyniosłam wodę na taras i na ręce miałam maleńkiego, jak ziarnko maku. Domyślam się, że siedział na pelargoniach.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. W tym roku jest urodzaj na kleszcze, masz rację, że są wszędzie. Ja miałam już trzy, na szczęście nie groźne. Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. W dzieciństwie biegaliśmy boso po łąkach, ugorach i lasach. Nikt nas nie przestrzegał przed niebezpieczeństwem, jakie groziło nam, chociażby od kleszczy. Wyciągnęło się go i ...po sprawie. Obecnie mam lęk przed wejściem w zarośnięte, nieprzystrzyżone miejsca, stronię od paproci, które na poprzednim miejscu wyrosły do wysokości człowieka. Czy się szczepię? Jeden raz skorzystałam z tego dobrodziejstwa, jadąc na wakacje na łono natury...na Mazury. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak było, i nikt chyba nie słyszał o chorobach przenoszonych przez kleszcze. Te paskudztwa czają się wszędzie. Ja się nie szczepię, chociaż mieszkam na wsi i często chodzę na spacery do lasu lub na ugory. Mam nadzieję,że będę miała szczęście i nie spotkam kleszcza przenoszącego choróbstwa. Pozdrawiam :)



      Usuń
  5. Nino ,nie ma to jak natura☺..wszystko na wyciągnięcie dłoni ,to Twoje ☺.Kocham takie klimaty.Piesio cudny::))Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także kocham naturę. Piesek pozdrawia Twojego psiaka. Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Sielska kraina, a pies szczęśliwy.
    Mojego też trudno wyciągnąć z wody ;)
    Pozdrowienia przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemnie patrzeć, jak pieski bawią się w wodzie. Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Spacery z takimi widokami uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka