Marcowy spacer nad Błatykiem

Niedziela  dla większości z nas, to czas odpoczynku od pracy i relaksu, odpowiedni dzień, aby naładować akumulatory na nadchodzący tydzień. W tym dniu, dla mnie, najwspanialsze są wyprawy na łono natury i krótkie wycieczki do różnych, ciekawych miejsc. Korzystając z sprzyjających warunków pogodowych, wybraliśmy się na spacer nad morze, do niewielkiej, nadmorskiej  miejscowości - Trzęsacz. Tam znajdują się ruiny gotyckiego kościoła, zbudowanego na przełomie XIV/XV w odległości około 2 kilometrów od morza.  Procesy abrazyjne spowodowały, że brzeg morski ciągle zbliżał się do świątyni i w 1901 roku zawaliła się jej część. Do dnia dzisiejszego pozostał tylko fragment kościoła, oczywiście ruiny zostały w latach 2001/2002 zabezpieczone przed sztormem.
                            Morze jest cudowne o każdej porze roku, ale i bardzo niebezpieczne.

Wiosenny murzynek


Raz po raz słoneczko bawi się z nami w chowanego. Często znika za chmurkami, sprawiając, że na dworze jest szaro-buro i nieprzyjemnie - nawet kwiaty zwijają swe płatki. Jak temu zaradzić? Jak poprawić sobie humor? Oczywiście, trzeba upiec coś słodkiego! Byłoby dobrze, żeby ciasto nie tylko smakowało, ale i nie zabrało mnóstwa czasu na przygotowanie, bo ciągle jeszcze miałam nadzieję na długi spacer:). Oto przed Wami wiosenny murzynek, wypiek na pewno wszystkim znany.

Na szczęście są i takie momenty, że pogoda jest piękna i słoneczna. Z takiej aury zadowolone są ptaki, które głośno śpiewają na tych wszystkich drzewach, które jeszcze im oszczędzono; ludzie wydają się szczęśliwsi, a kwiaty ładniejsze, jakby w podzięce słonku, cudnie rozchylają swoje płatki.
                                                   Moje ulubione krokusy i ciemierniki.



Wiosno, wiosno, czy to Ty ?.....


  Od kilku dni na dworze jest dość ciepło, ale pochmurno i często pada deszcze. Dzisiaj aura mnie zaskoczyła, ponieważ już samego rana świeciło słoneczko, niebo było błękitne. Szybko zrobiłam obiad i pobiegłam do ogrodu. W ruch poszły grabie i sekator. Obcięłam dwa krzaki hortensji i bambusa, pograbiłam część ogrodu. Przyjemnie się pracowało przy śpiewie ptaków. Było słychać skowronka, sikorki, wróble i inne nieznane mi ptaki.
A co słychać na rabatkach ? Hura ! Zakwitły przebiśniegi, śnieżyce, niektóre krokusy, ranniki i ciemierniki.  Z ziemi wychodzą tulipany. Bardzo lubię  urodę tych delikatnych, skromnych, pierwszych, wiosennych kwiatów.  Zakwitła, także leszczyna.

przebiśniegi
 krokusy
 śnieżyce
 ranniki
 ciemierniki
 krokusy



 krokusy
 tulipany
śnieżyce
 leszczyna
Chociaż do kalendarzowej wiosny jeszcze kilkanaście dni to u mnie ją widać i czuć.Wiosno, jesteś wspaniała !
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka